...wróciłam z jarmarku...
och, masa wrażeń :-)
Po pierwsze poznalam w realu Agnieszkę i Roszpunkę - przemiłe osoby :-)no i oczywiscie Kasia towarzyszyla mi przez cały czas...
widziałam masę znajomych twarzy , och działo sie, działo...
a poza tym uczucia mieszane...
jakies fotki i wiecej słówek może jutro...
pozdrawaim
P.S. Samopoczucie juz mam lepsze, dziekuje za miłe słowa otuchy :-)
niedziela, 22 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz