piątek, 15 maja 2009

...księga

...powoli wracam do życia. W zasadzie to od piątku byłam chora ale w środę dopadło mnie na całego - tak, że miała prawi 40 stopni temperatury, dosłownie nietomna, dziś pomału wracam do codzienności...do tego stopnia, ze na szybko robiłam księgę, w zasadzie tylko część, bo resztę ma sobie dziewczyna sama dorobić (niestety, ale nie miałam wszystkich materiałów a o wyjściu z domu nie ma mowy!).
...i powstało takie coś:
( można wykorzystać z dowolnie wybranej strony!)





myslę, że jest ok, i chyba wywiązałam się z zadania....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz