Na wstępie pokazuję drugą i zarazem ostatnią partię zaproszeń..różnią się kolorem wstażeczki, ufff zadanie wykonane

No i wspominałam iż na jarmarku w listopadzie w Chorzowie poznałam
Agnieszkę, później poprosiłam ją o wymiankę, bo miała ślicznego pieska a jak niektórzy kojarzą to maja Pati jest wielką psiarą i wszelkie pieski zgarnia...wiec piesek przyszedł poniekąd jako prezent mikołajkowy...ale Aga zrobiła mi wielką niespodziankę, bo paczka była przeogromna były w niej jeszcze inne cuda :-)
zaraz je pokażę:
kolczyki:

maskotki i wspomniany piesek :-)

pachnace lawendą woreczki:

trochę przydasi....prosiłam o filcowe kulki, chetnie wymienie je na szydełkowe :-)

a znalazła sie i włóczka i nawet czekolada, mniam smaczna była ...
i wszystko razem:
Aga jeszcze raz wielkie dzieki i wielkie buziaki dla Ciebie :-)