...skończyłam wszystkie prace dłuuuuugoterminowe :-)
Dziś na pierwszy ogień leci album sześciolatków, podarowany Pani z okazji zakończenia edukacji przedszkolnej...
Fotek sporo, dokładnie 40 dlatego zrobiłam mini kolaż. Jednak w realu wyglądał o wiele, wiele lepiej....
W najbliższym czasie jeszcze dwa albumy....i później szybciutko nadrabiam zaległości...bo już mi wstyd :-(
Dziękuję Ani za pomoc w zrobieniu pudełka :-)
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajne takie albumy, pamiątka na lata
OdpowiedzUsuńKonKata
Na pewno zdjęcia nie oddają całego uroku albumu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny podarunek dla wychowawczyni, wspaniała pamiątka.
Pozdrawiam!
Pociesz się, że moje zdjęcia też nigdy nie oddają tego, jak naprawdę praca wygląda... Ale po twoich widać jaki ogrom pracy włożyłaś w ten album... Podziwiam!
OdpowiedzUsuń..i cieszę się, że mogę być dla Ciebie inspiracją:) Te różyczki są rzeczywiście wdzięczne i chyba już na zawsze pozostaną moimi ulubionymi. Pozdrawiam:)