nie nie obijałam się, ale jakos dłubałam tylko szydełkiem...
no nie tylko bo dzis mam 3 karteczki, podobne ale nie takie same, wszystkie na 90 urodzinki...
no właśnie różane, moje ulubione...
... i jak w tytule jutro bedzie szydełkowo...a ja pomalutku wchodze w klimaty świateczne...szydełkowe i papierowe....
P.S. obiecuję, że bede pojawiac sie częsciej...hmmm co nie zhnaczy, że nie zaglądam na wasze blogi...zaglądam i podziwiam, całuski