czwartek, 31 grudnia 2009
poniedziałek, 28 grudnia 2009
...i pozostał żal, wspomnienia i pytanie dlaczego???
...tak święta były spokojne, bardzo spokojne...odpoczęłam...bardzo wypoczełam....tak bardzo, że nie zdążyłam na ostatnie pożegnanie...niestety...wiadomość ze szpitala pojawiła się nagle z samego rana, zaskoczyła nas wszystkich...teraz potrzebuje czasu by się z tym oswoić...
...i kiedy wszyscy będą szykować się na Sylwestra ja bedę na ostatnim pożegnaniu...
papiery zrobiłam po łebkach, podłubałam... i tyle...a teraz muszę odpocząć, pomysleć...
przepraszam, ale zaległości wyślę w nowym roku, muszę je troszke przerobic z klimatów świątecznych....
całuski
...i kiedy wszyscy będą szykować się na Sylwestra ja bedę na ostatnim pożegnaniu...
papiery zrobiłam po łebkach, podłubałam... i tyle...a teraz muszę odpocząć, pomysleć...
przepraszam, ale zaległości wyślę w nowym roku, muszę je troszke przerobic z klimatów świątecznych....
całuski
sobota, 26 grudnia 2009
...świątecznie :-)
Na wstępie melduję się - żyję, jestem...i bardzo , bardzo wszystkich przepraszam.
Ostatnie 2 miesiace byly koszmarne a jeszcze wiele przedemną...
Teraz póki co w czasie świąt w domowych czterech kątach ładuje akumulatory, odpoczywam i nadrabiam zaleglości - leniuchuje z szydekiem i tworzę, w koncu moge robic to co lubie ;-)no i jeszcze papiery mi zostały, no do poniedzialku...mam czas by je obrobić...
A poki co życzę spokojnych , rodzinnych i zdrowych (przede wszystkim!) świąt.
P.S. Moje sa tylko spokojne, bardzo spokojne...
pozdrawaim
i obiecuje - bede meldować sie częściej bo i tworzyć mam zamiar więcej, a teraz mykam nadrabiac zaleglości.....bo jeszcze muszę coś pokazac....
Ostatnie 2 miesiace byly koszmarne a jeszcze wiele przedemną...
Teraz póki co w czasie świąt w domowych czterech kątach ładuje akumulatory, odpoczywam i nadrabiam zaleglości - leniuchuje z szydekiem i tworzę, w koncu moge robic to co lubie ;-)no i jeszcze papiery mi zostały, no do poniedzialku...mam czas by je obrobić...
A poki co życzę spokojnych , rodzinnych i zdrowych (przede wszystkim!) świąt.
P.S. Moje sa tylko spokojne, bardzo spokojne...
pozdrawaim
i obiecuje - bede meldować sie częściej bo i tworzyć mam zamiar więcej, a teraz mykam nadrabiac zaleglości.....bo jeszcze muszę coś pokazac....
wtorek, 8 grudnia 2009
...niespodzianka od Agnieszki :-) poniekąd mikołajkowa
Na wstępie pokazuję drugą i zarazem ostatnią partię zaproszeń..różnią się kolorem wstażeczki, ufff zadanie wykonane
No i wspominałam iż na jarmarku w listopadzie w Chorzowie poznałam Agnieszkę, później poprosiłam ją o wymiankę, bo miała ślicznego pieska a jak niektórzy kojarzą to maja Pati jest wielką psiarą i wszelkie pieski zgarnia...wiec piesek przyszedł poniekąd jako prezent mikołajkowy...ale Aga zrobiła mi wielką niespodziankę, bo paczka była przeogromna były w niej jeszcze inne cuda :-)
zaraz je pokażę:
kolczyki:
maskotki i wspomniany piesek :-)
pachnace lawendą woreczki:
trochę przydasi....prosiłam o filcowe kulki, chetnie wymienie je na szydełkowe :-)
a znalazła sie i włóczka i nawet czekolada, mniam smaczna była ...
i wszystko razem:
Aga jeszcze raz wielkie dzieki i wielkie buziaki dla Ciebie :-)
No i wspominałam iż na jarmarku w listopadzie w Chorzowie poznałam Agnieszkę, później poprosiłam ją o wymiankę, bo miała ślicznego pieska a jak niektórzy kojarzą to maja Pati jest wielką psiarą i wszelkie pieski zgarnia...wiec piesek przyszedł poniekąd jako prezent mikołajkowy...ale Aga zrobiła mi wielką niespodziankę, bo paczka była przeogromna były w niej jeszcze inne cuda :-)
zaraz je pokażę:
kolczyki:
maskotki i wspomniany piesek :-)
pachnace lawendą woreczki:
trochę przydasi....prosiłam o filcowe kulki, chetnie wymienie je na szydełkowe :-)
a znalazła sie i włóczka i nawet czekolada, mniam smaczna była ...
i wszystko razem:
Aga jeszcze raz wielkie dzieki i wielkie buziaki dla Ciebie :-)
niedziela, 6 grudnia 2009
...zaproszenia
...dostałam zamówienie na zrobienie zaproszeń, bagatela ok. 80 sztuk.
Dostałam jedno na wzór i miałam zrobić cos podobnego, oto co powstało....
zrobiłam pierwsza partie 47 sztuk, następne muszę skończyć do dwóch dni...
a tak wygląda ich całość....
ehh nie lubie robic takiej ilości takich samych rzeczy....taka monotonia....
to ja mykam cos podłubać, bo czas ucieka a ja znowu jestem w plecy....
Dostałam jedno na wzór i miałam zrobić cos podobnego, oto co powstało....
zrobiłam pierwsza partie 47 sztuk, następne muszę skończyć do dwóch dni...
a tak wygląda ich całość....
ehh nie lubie robic takiej ilości takich samych rzeczy....taka monotonia....
to ja mykam cos podłubać, bo czas ucieka a ja znowu jestem w plecy....
Subskrybuj:
Posty (Atom)